W ostatnich dniach odnotowano na terenie naszego powiatu dwa zderzenia samochodów osobowych z dzikimi zwierzętami. Dzik nie przeżył wypadku, natomiast łoś prawdopodobnie tak. Tu apel do kierowców. Uważajmy, przełom jesieni i zimy to czas, gdy na drodze często możemy spotkać leśnych mieszkańców.
W poniedziałek 10 grudnia w Kożuszkach Parcel 22-letni kierowca z Sochaczewa, jadąc audi, najwyraźniej nie spodziewał się spotkać na swojej drodze dzika. Doszło do zderzenia, którego zwierzę nie przeżyło. Ucierpiał też samochód, na szczęście kierowcy nic się nie stało.
Z kolei we wtorek 11 grudnia w Sielicach na drodze do Żyrardowa opel zderzył się z łosiem. Zwierzę miało więcej szczęścia niż dzik, bo wygląda na to, że nie ucierpiało zanadto. W każdym razie uciekło z miejsca zdarzenia.
Każdego roku na jesieni leśna zwierzyna szuka nowych miejsc do życia i żerowania. Opuszcza swoje małe laski i pozarastane krzakami pola, w których przebywała przez całe lato, i szuka nowych rejonów, które dadzą im i schronienie, i pożywienie. Często w trakcie tych wędrówek zwierzęta muszą przejść przez drogi, a wtedy o wypadek nie trudno. Niestety, przeważnie kolizje z samochodami kończą się dla nich tragicznie, a bywa, że dla ludzi również. Dlatego apelujemy o rozważną jazdę zwłaszcza drogami, wokół których widzimy większe i mniejsze kompleksy leśne.
Foto poglądowe /zderzenie z dzikiem w Giżycach
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz