Zamknij

Koła Gospodyń Wiejskich w Iłowie. Próba reaktywacji

15:36, 27.03.2019 J.L Aktualizacja: 14:06, 28.03.2019
Skomentuj

- Do tej pory z zazdrością patrzyliśmy np. na Rybno, w którym tego rodzaju stowarzyszenia funkcjonują. Będąc członkiem KGW można się pochwalić potrawami, nalewkami czy innymi wyrobami, jakie tworzą mieszkańcy. Naszym celem jest wyrwanie kobiet z domów i widzimy ich zaangażowanie, które właściwie jest wielostronne - mówi Sławomir Tomaszewski, przewodniczący rady gminy Iłów.

 

Jest szansa na reaktywację Kół Gospodyń Wiejskich na terenie gminy Iłów. Impulsem do działania jest ustawa o Kołach Gospodyń Wiejskich z listopada ubiegłego roku, która pozwala ubiegać się KGW o dofinansowanie z różnych źródeł. Jak mówi Dorota Bernat, wiceprzewodnicząca rady gminy Iłów:

- Ustawa umożliwia pozyskiwanie środków na różne działania podejmowane przez KGW. Po zarejestrowaniu koła można raz w roku złożyć stosowny wniosek, w ramach którego można otrzymać minimum trzy tysiące złotych. Z tych funduszy można zakupić wyposażenie pomieszczenia, w którym organizowane są spotkania KGW, ale nie tylko. Im więcej koło liczy członków, tym więcej można pozyskać środków. Można też wnioskować środki z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, Lokalnej Grupy Działania czy z Urzędu Marszałkowskiego. KGW są traktowane jak inne organizacje pozarządowe, ale mają łatwiejszy sposób rozliczania się.

Osoby, które chciałyby zrzeszyć się w ten sposób mogą starać się o dostęp do pomieszczenia gminnego, lub OSP, albo spotykać się w siedzibie prywatnej. Co ważne, członkami KGW wbrew pozorom, mogą być nie tylko panie, ale i mężczyźni. Minimalna liczba członków potrzebna do zarejestrowania koła to 10 osób. Z kwestii formalnych, warto też wspomnieć, że nie może być dwóch kół w jednej wsi, za to jedno koło może obejmować kilka miejscowości.

Na terenie gminy Iłów nie istnieje w tej chwili żadne stowarzyszenie tego typu i są osoby, które chciałyby to zmienić. Jak mówi Dorota Bernat:

- KGW na terenie gminy Iłów działały do końca lat 80., a później zaczęły zanikać. Postanowiliśmy pomóc kobietom na wsi w organizacji wspólnych spotkań, żeby mogły się zaktywizować, co zaowocuje stworzeniem społeczeństwa obywatelskiego na terenie gminy.

Koła Gospodyń Wiejskich początkowo zajmowały się kulinariami i podtrzymywaniem tradycji patriotycznych, obecnie spectrum ich działania jest znacznie szersze i ogranicza je tylko wyobraźnia, i oczywiście budżet. Członkowie spotykają się często aby kultywować lokalne zwyczaje, promować sztukę ludową, ale też uczestniczyć w zajęciach fitness czy wyjazdach do kina i teatru.

Jak mówi Sławomir Tomaszewski, przewodniczący rady gminy Iłów:

- Koła Gospodyń Wiejskich to wizytówka gminy. Do tej pory z zazdrością patrzyliśmy np. na Rybno, w którym tego rodzaju stowarzyszenia funkcjonują. Będąc członkiem KGW można się pochwalić potrawami, nalewkami czy innymi wyrobami, jakie tworzą mieszkańcy. Naszym celem jest wyrwanie kobiet z domów i widzimy ich zaangażowanie, które właściwie jest wielostronne. Wsparcie zaoferował Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego, ale też Mazowiecka Izba Rolnicza, która ma koło kobiet i jeśli będzie taka potrzeba, panie chętnie podzielą się swoimi doświadczeniami. Jako gmina nosimy się z zamiarem zakupu namiotu, w którym KGW mogłyby się pokazywać na dożynkach i targach.

Pierwsza próba założenia koła odbędzie się w miejscowości Ostrowce. Jest tam grupa kobiet chętnych do działania. Trzymamy kciuki.

(J.L)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%