Aż 56 zawodników wzięło udział w dwudniowych II Mistrzostwach Sochaczewa w Scrabble, które zakończyły się w niedzielę 5 lutego. Niestety w imprezie pod patronatem burmistrza Piotra Osieckiego próżno szukać reprezentanta naszego miasta. Najlepszy w układaniu słów był Michał Alabrudziński z Włocławka. Organizatorami weekendowych zawodów był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sochaczewie oraz Polska Federacja Scrabble.
W hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sochaczewie przy ul. Kusocińskiego 2 stawiło się aż 56 zawodników z całej Polski. Świetną dyspozycją podczas zawodów popisał się Michał Alabrudziński, który wygrał aż 12 z 13 rozegranych rund. Wywalczył tym samym pierwsze miejsce. Na drugim stopniu podium znalazł się Dominik Urbacki z Pruszkowa, a trzeci był Szymon Dąbrowski z Warszawy.
- Początek rywalizacji wypadł mi dobrze, wygrałem 4 z 5 rund. Rekordów słownych nie było, maksymalnie po około 100 punktów. Zacząłem grać z tatą, potem trochę w internecie no i okazało się, że wypadałem całkiem dobrze. W zawodach debiutowałem w 2007 roku i od tej pory nie było roku, żebym nie wystartował. Muszę przyznać, że ze znajomymi i z rodziną gram już rzadko, bo nikt nie chce ze mną grać -
- mówi z uśmiechem Michał Alabrudziński, zwycięzca II Mistrzostw Sochaczewa w Scrabble.
Szczegółowe wyniki dostępne są TUTAJ.
Scrabble to doskonała rozrywka z nutą rywalizacji. Gra została wymyślona przez Alfreda Buttsa w 1931 roku i cieszy się dużą popularnością.
- Mamy płytki z literami, które losujemy. Liczba liter odpowiada frekwencji w języku polskim. Zadaniem zawodników jest układanie jak najdroższych słów z wykorzystaniem pól bonusowych na planszy. Kto zdobędzie najwięcej punktów, ten wygrywa grę. Osoba która tych gier wygra najwięcej przez cały weekend, wygrywa turniej. Do rozegrania mamy 13 rund -
- tłumaczy sędzia główny zawodów Rafał Wesołowski. Czasem trafiają się ciekawe rekordy punktowe wynikające z dopasowania słowa na planszy.
- Dziś co prawda nie wiem, jakie padły rekordy na zawodach w Sochaczewie, ale najdroższym słowem ułożonym na polskich zawodach scrabble było spóźniły. Wartość to ponad 300 punktów wygenerowanych na 2 premiach potrójnych -
- dodaje Rafał Wesołowski.
Rozgrywki i rywalizacja są także okazją do spotykania się w większym gronie, zwłaszcza, że na co dzień zawodników dzielą kilometry.
- Rywalizacja jest fajna, zdrowa. Przyjeżdżamy na zawody też po to, żeby się spotkać i pograć. Turniej to taka zachęta, bo czasami trudno się zgrać -
- dodaje Michał Alabrudziński.
- To jest bardzo fajna gra, nawet jak sięnie zagłębiamy w słowniki. My już niestety przy tej rywalizacji trochę tej wiedzy słownikowej musieliśmy zgłębić. Takie granie w domu to jest sama przyjemność, bez stresu. Na zawodach dochodzi jeszcze ten aspekt czasowy. Musimy wyrabiać się w tych 20 minutach -
- mówi Adrian Ziemniewicz z Białegostoku.
II Mistrzostwa Sochaczewa w Scrabble rozegrane zostały od 4 do 5 lutego. Choć w hali sportowej przy ul. Kusocińskiego pojawiło się wielu zawodników, to niestety w stawce zabrakło gospodarzy. Miejmy nadzieję, że kolejne tego typu świetnie zorganizowane wydarzenia w naszym mieście przyciągną większą liczbę mieszkańców.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz