Zamknij

Nerwowo i czerwono w Chodakowie. Bzura przegrywa ze Skrą Drobin

18:51, 22.09.2019 Redakcja Aktualizacja: 18:52, 22.09.2019
Skomentuj

Bzura Chodaków przegrała po raz drugi z rządu przed własną publicznością. W niedzielne popołudnie lepsi kazali się piłkarze Skry Drobin.

Gdy w 12 minucie goście prowadzili 2:0 wydawało się, że Skra odniesie łatwe zwycięstwo. Niestety oba gole były samobójcze. W drugim przypadku bezpośrednio po rzucie rożnym sytuację próbował ratować Filip Jeznach, ale nie zdołał wybić piłki głową.  Ale w 15 minucie posłał piłkę do właściwej bramki. Z lewej strony dośrodkował Dawid Stypuła, piłkę przepuścił Jan Wierzbicki, a kapitan biało-zielonych zdobył bramkę kontaktową. W 19 minucie powinien być remis. Bardzo dobrze grający w pierwszej połowie Kamil Kacprzak  wpadł w pole karne i został nieprawidłowo zatrzymany. Sędzia Mateusz Kowalski pokazał słusznie na jedenasty metr. Niestety Kamil Wojciechowski uderzył źle i trafił w poprzeczkę. 

W pierwszej połowie dogodna sytuację do zdobycia gola miał Jan Wierzbicki, ale piłka po jego strzale z 7 metrów przeleciała nad poprzeczką.

W drugiej części meczu ciekawiej zrobiło się od sześćdziesiątej minuty, kiedy to czerwoną kartkę otrzymał Maciej Brdeja, który zdobył gola, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Niestety zawodnik Bzury tak nie potrafił pogodzić się z decyzją arbitra, że najpierw zobaczył żółtą, a następnie czerwoną kartkę. Bzura grała w osłabieniu, ale próbowała doprowadzić do remisu. Niestety w 75 minucie po szybkim kontrataku goście zdobyli trzeciego gola i stało się jasne, że chodakowaski zespół tego meczu nie wygra. W 83 minucie gospodarze stracili jeszcze Kacprzaka, który otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Sędzia główny nie oszczędzał Bzury jeśli chodzi o żółte kartoniki. Otrzymali je również trener i asystent.

W doliczonym czasie gry wynik ustalił Kamil Wojciechowski

Druga porażka u siebie stała się faktem. Teraz trzeba szybko się pozbierać i powalczyć za tydzień w Goleszynie. 

Po meczu trener Paweł Rzymowski powiedział:

- Druga porażka w tym sezonie i druga u siebie. Myślałem, ze wyciągnęliśmy wnioski po Stoczniowcu, ale niestety tak nie jest. Teraz musimy szybko przeanalizować to co dziś sie stało i powalczyć z Orłem Goleszyn o jak najlepszy wynik

Bzura Chodaków - Skra Drobin 2:3 (1:2)

Bramki: Filip Jeznach ('15), Kamil Wojciechowski ('90+1)

Bzura: Orliński, Jeznach, Krasoń, Stypuła, Mateusz Struzik, Wierzbicki ('85 Karczewski), Wojciechowski, Zając, Brdeja, Michał Struzik ('69 Strzelczyk), Kacprzak

 

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Kibic BzuraKibic Bzura

0 0

Jeśli chodzi o czerwone to odwrotnie - najpierw Kacprzak Kamil a później Maciej.
Bramki nie samobójcze- bo jeśli obrońca próbuje ratować strzał z linii ( w tym przypadku Jeznach głową ) to jest to nie samobój lecz gol strzelca 20:11, 22.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ObserwatorObserwator

0 0

Sędzia Kowalski to jeden z gorszych sędziów w okręgu, swoje błędy rekompensuje sobie kartkami dla zawodników, to nie pierwszy taki przypadek. 22:32, 22.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%