Zamknij

Nika na WOŚP: z tym zegarkiem przeszłam jedną czwartą równika

14:59, 19.01.2022 MF Aktualizacja: 11:11, 20.01.2022
Skomentuj

Przybywa gadżetów na licytację online WOŚP, którą wspólnie z Radiem Sochaczew prowadzić będziemy na portalu tusochaczew.pl. Wszystkie są wspaniale, a wiele wyjątkowych, jak ten od Niki Czubak – Wrońskiej, z którym przeszła jedną czwartą równika. Sochaczewianka jest przekonana, że kolejny właściciel zegarka będzie miał tyleż samo, jeśli nie więcej satysfakcji.

Trwa zbiórka gadżetów na licytację online, jaką prowadzić będziemy z okazji 30. Finału WOŚP wspólnie z Radiem Sochaczew. Dziękujemy wszystkim, którzy w ten sposób włączyli się do orkiestrowego grania, w tym roku poświęconego zbiórce pieniędzy dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. Wszystkie gadżety są wspaniałe, a wiele z nich musimy uznać za wyjątkowe. Do takich niewątpliwie należą fanty od Niki Czubak – Wrońskiej prowadzącej dobrze chyba wszystkim znaną Pracownię Własnymi Rękami przy ul. Warszawskiej. To gustowne, szydełkowe torby, takież czapki, opaski czy nerka, to również drewniane spinki do dziecięcych smoczków, to wreszcie… zegarek.

- To jest zegarek, z którym przez 9 miesięcy robiłam codziennie minimum 10 tysięcy kroków. Pokonywanie takiej odległości każdego dnia było moim noworocznym postanowieniem sprzed roku. Ten zegarek pomógł mi osiągnąć cel. A czynił to od Dnia Kobiet, kiedy otrzymałam go w prezencie, do Wigilii, kiedy sprezentowano mi kolejny zegarek. W tym momencie podjęłam decyzję, że przekażę go na szczytny cel, a tym niewątpliwie jest WOŚP, to tym bardziej uzasadnione, że zegarek jest czerwony. Mam nadzieję, że poza zbiórką do puszki, ten zegarek zaowocuje jeszcze jakimś dobrem. Ja przemierzyłam z nim jedną czwartą równika.

Gadżet jest wyjątkowy również z innego powodu. Wbrew pozorom zna go wiele osób i dla wielu okazał się inspiracją. Nika liczy na to, że również zwycięzca licytacji będzie równie mocno zainspirowany i zmotywowany.

- Tak, to zegarek medialny, a to z tego powodu, że codziennie na swoim facebookowym profilu wrzucam post z jego zdjęciem, dokumentującym liczbę pokonanych kroków, i z dopiskiem #krokisamesieniezrobia. Wiem, że dzięki temu nie tylko ja osiągałam postawiony przed sobą cel, ale również inni poczuli się zainspirowani i zmotywowani do podjęcia podobnego wysiłku.

Nika nie kryje też, że dzięki zegarkowi udało jej się utrzymać swoje ciało w dobrej kondycji.

- Schudłam ponad 50 kilogramów. Przyznaję, że na pomysł robienia kroków wpadłam z powodu pandemii, kiedy to zamknięto wszystkie siłownie. A ponieważ bardzo nie chciałam wrócić do swojej poprzedniej wagi, postanowiłam spacerować. I tak to się zaczęło.

Dodajmy, że zegarek jest w pełni sprawny, oryginalnie zapakowany, z ładowarką, paragonem, gdyż nadal pozostaje na rocznej gwarancji.

Już dziś gorąco zachęcamy do licytowania tego, jak i wszystkich innych gadżetów. Licytację uruchomimy już niebawem.

(MF)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

WaldiWaldi

4 0

"..z tym zegarkiem przeszłam jedną czwartą równika..." raczej odległość równą jednej czwartej długości równika...
17:38, 19.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%