Sławomir Cypel o odporności: na dzień dobry wypijam pół litra wody z cytryną

Jesień nadchodzi wielkimi krokami, a co za tym idzie, czas przeziębień także. Wiele osób zadaje sobie pytanie, co zrobić, aby pomóc swojemu organizmowi. Co ciekawe, niekoniecznie trzeba codziennie przyjmować garść leków i witamin. Wskazówki, które mogą nam pomóc w tym okresie, podaje Sławomir Cypel, prezes UKS Dragon Fight Club Sochaczew.

Od zawsze powtarzano słynne hasło, że ruch to zdrowie i nie było to bezpodstawne. Promotor zdrowego stylu życia, trener, prezes UKS Dragon Fight Club Sochaczew, stanowczo zaznacza, że wysiłek fizyczny jest kluczową rzeczą w kontekście budowania naszej odporności. Pomagają jej również odpowiednia dieta i nawodnienie organizmu.

- Ważne jest to, aby się nie przegrzewać. Od 10 lat nie zdarzyło się żebym leżał w łóżku z powodu infekcji wirusowych lub grypy. Jest to zasługą korzystania z kriokomory oraz kąpieli w Bzurze w okresie niskich temperatur. Zauważyłem, że ludzie boją się zimna, a nie powinni, ponieważ nasz system odpornościowy trzeba poddawać bodźcom cały czas. Lockdown i wszelkie izolacje, na które byliśmy skazani, sprawiły, że nasza odporność została uśpiona i teraz na ten okres jesienny się budzi, bo znowu wróciliśmy do normalnego trybu życia. Skutkiem tego jest zwiększająca się liczba przeziębień - mówi Sławomir Cypel

Jak doradza Sławomir Cypel, Ilość ruchu wskazana dla normalnego człowieka to intensywna godzina dziennie, natomiast minimum wskazane przez lekarzy to 3 razy w tygodniu  po pół godziny ruchu na odpowiednim tętnie. Jak się okazuje, ważne jest to, żeby stymulować płuca, krążenie, serce, układ trawienny, dlatego wniosek jest jeden - musimy się ruszać.

Nawodnienie naszego organizmu także odgrywa ważną rolę i nie możemy o tym zapomnieć. Pamiętajmy o tym, że napoje przed śniadaniem są jak najbardziej wskazane. Często popełnianym błędem jest jednak odwrócenie kolejności tych czynności. Nie należy tego robić, ponieważ spożycie sporej ilości płynów po posiłku rozwadnia kwasy żołądkowe, a to w konsekwencji wydłuża czas trawienia.

- Ja z samego rana na dzień dobry wypijam pół litra wody z cytryną, a później poranna herbata ziołowa. Kluczowym elementem następnie jest śniadanie - tłumaczy trener.

Aktywność fizyczna jest ważnym elementem dla naszego organizmu, a nie musi być ona odbywana koniecznie na siłowni. Nasz rozmówca zachęca do zwiedzania tras w Sochaczewie, jak również na jego obrzeżach. Aktywności, które możemy wykonywać na świeżym powietrzu, to chociażby intensywny marsz lub jazda na rowerze.

Kwestia testosteronu także ma tutaj znaczenie jeśli chodzi o ruch, a w szczególności wśród panów.

- Do 28 roku życia mamy ogromny wybuch hormonalny, co można zauważyć po młodych mężczyznach, których testosteron w środku buzuje. Powyżej tego wieku jest niestety tendencja spadkowa, nieuchronnie u każdego. Istnieje jednak możliwość, aby to przedłużyć. Kluczem do tego jest wspomniana już wcześniej aktywność fizyczna, odpowiednie wysypianie się, zdrowe odżywanie, niepalenie papierosów i alkohol jedynie w umiarkowanych ilościach. Dzięki tym rzeczom możemy cieszyć się gospodarką hormonalną na dobrym poziomie nawet do 35 roku życia. Jakiekolwiek próby mieszania się w kwestie hormonalne w młodym wieku spowodowane chęcią szybkiego przyrostu masy mięśniowej mogą się skończyć tragedią.

Zatem, podsumowując, zdrowie według Sławomira Cypla to: ruch, nieprzegrzewanie organizmu, dieta i odpowiednie nawodnienie.