Zamknij

Nie żyje ks. Tadeusz Kraszewski, syn przedwojennego policjanta, przyjaciel sochaczewskiej komendy

11:39, 12.05.2021 KPP Sochaczew Aktualizacja: 07:52, 13.05.2021
Skomentuj

Wczoraj popołudniu zmarł nasz Przyjaciel, ks. Tadeusz Kraszewski, który był synem funkcjonariusza Policji Państwowej. Walczył o prawdę historyczną o zamordowanych policjantach państwowych. Uroczystość żałobna odbędzie się 14 maja 2021 roku o godz. 15. w Szymanowie.

Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci księdza Tadeusza Kraszewskiego, który zmarł 11 maja 2021 roku.

Ks. Tadeusz Kraszewski był synem przedwojennego policjanta, Jana Kraszewskiego. Zapamiętamy go jako wieloletniego strażnika pamięci o tragicznych losach policjantów II RP, urodzonych lub pełniących służbę na ziemi sochaczewskiej.

Ks. Kraszewski przez dziesięciolecia otwarcie mówił o prawdziwej historii i bohaterstwie funkcjonariuszy Policji Państwowej. Osobiście podejmował liczne działania zmierzające do godnego upamiętnienia i przekazania wiedzy o zamordowanych funkcjonariuszach następnym pokoleniom.

Choć swoje życie poświęcił służbie kapłańskiej, cały czas kultywował prawdę historyczną, utrzymywał kontakty z rodzinami katyńskimi, członkami rodzin innych policjantów państwowych, a także osobami związanymi z Domem Dziecka Stowarzyszenia Rodzina Policyjna dla sierot po zmarłych i poległych na służbie policjantach.

Wszelkie pamiątki jakie posiadał po swoim ojcu – karty pocztowe, listy, zapiski, zdjęcia, które były dla niego niezwykle cenne, jeszcze za życia przekazał do Izby Pamięci w Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie, by były świadectwem tragicznych losów i poświęcenia funkcjonariuszy Policji Państwowej. Szabla, która była własnością jego ojca, trafiła do Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą.

Mimo swego wieku i pogarszającego się samopoczucia, uczestniczył w odsłonięciu tablicy upamiętniającej policjantów państwowych zamordowanych w Twerze i swego ojca, przodownika PP Jana Kraszewskiego, który po wydostaniu się w z obozu jenieckiego, walczył w 2. Korpusie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Przedwojenny funkcjonariusz zmarł 20 września 1944 roku w szpitalu wojskowym w Casamassima w wyniku odniesionych ran podczas walk.

Był autorem „Pro Memoria – dla pamięci o Janie Kraszewskim” w której w której zawarł zbiór zdjęć Jana Kraszewskiego, jego notatki i „to, co pozostało po nim, aby nie uległo zniszczeniu i zapomieniu”. W publikacji „Opowiadania niedokończone”, ale również podczas naszych wielu rozmów o losach przedwojennych funkcjonariuszy, wielokrotnie wspominał datę 8 września 1939 roku. Tego dnia widział swojego ojca ostatni raz. Bardzo szczegółowo opisywał tamten moment, choć był wtedy małym chłopcem.

Przed południem przyjechał Ojciec, aby nas zabrać na wschód Polski. Z Mamą rozmawiał krótko. Dokonał zmiany bielizny, zabrał przygotowaną. W ostatnim słowie Mama powiedziała: „My zostaniemy w domu, Ciebie wzywa Ojczyzna i obowiązek, jedź z Bogiem”. Ojciec udzielił informacji, że Niemcy nacierają na Warszawę od Mszczonowa, za Wisłą od Mławy. Pożegnanie… na zawsze! Ostatnie spojrzenie i odjeżdża. Stoimy na drodze i patrzymy, aż zniknie poza wsią.

Spoczywaj w pokoju Przyjacielu, orędowniku prawdy historycznej. Dzięki Twym wieloletnim staraniom, pamięć o bohaterskich policjantach związanych z ziemią sochaczewską została udokumentowana i nie zaginie, tak jak pierwotnie chcieli oprawcy.

Nabożeństwo żałobne odbędzie się 14 maja 2021 roku o godz. 15. w Szymanowie.

mł. asp. Agnieszka Dzik

(KPP Sochaczew)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%