To, że ustąpiły silne mrozy nie znaczy, że zwierzęta nie marzną. Wystarczy, że sami wyjdziemy na dłuższy spacer nawet, gdy temperatura jest powyżej zera- szybko się wychłodzimy. Tak samo jest z psem czy kotem – alarmują przedstawiciele organizacji dbających o prawa zwierząt i apelują o to, byśmy zadbali o ich bezpieczeństwo.
Wciąż nie brak zwierząt porzucanych, ten proceder jest częstszy w wakacje czy okresie zimowych wyjazdów na ferie. Z tym, że porzucenie zwierząt zimą jest jeszcze bardziej okrutne - mówi Jadwiga Wiśniewska, prezes Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt „Nero” w Sochaczewie.
- Proszę sobie wyobrazić psa czy kota, które cały rok żyły w domu, ciepłym, ogrzanym pomieszczeniu, nagle, zupełnie nieprzygotowane, znajdują się na mrozie. Niedawno dostałam informację o znalezieniu kotki z dwoma małymi kociętami. Kotka i jedno kocię zamarzły. Ocalał jeden kociak, pytanie, czy przeżyje.
Jak pomóc zwierzakom?
- Na osiedlach zostawiajmy uchylone chociaż jedno okienko do piwnicy. Dzięki niemu w piwnicy będą mogły schronić się koty. Nie obawiajmy się, że nabrudzą. To nieprawda, że koty brudzą wokół siebie – one zawsze utrzymują czystość w miejscu, gdzie przebywają, o ile zostawimy im możliwość wejścia i wyjścia. Jeśli chodzi o psy – bardzo często wałęsające się psiaki szukają ciepłego kąta. Dajmy im możliwość wejścia do klatki schodowej na noc. Wystawmy im wodę, jedzenie. Bo zwierzę wygłodniałe dużo gorzej zniesie niskie temperatury, szybciej się wychładza.
Warto też wystawić na zewnątrz budynków tymczasowe schronienia, najlepiej styropianowe budy, wypełnione słomą, ściółką, w której zwierzęta będą mogły się ogrzać. Nie bądźmy obojętni - o pozostawionych bez opieki psach czy kotach zawsze trzeba zawiadomić organizacje walczące o prawa zwierząt.
Stokrotka23:46, 20.01.2021
Brakuje ludzi o dobrych sercach każdy martwi się osiebie , nawet władze nie chcą schroniska dla zwierząt bo po co wydawać kasę jest to okrutne.Ja jak mogę to tylko pomagam. 23:46, 20.01.2021
Gosc11:22, 21.01.2021
Czemu fundacja nie chce wpuszczać na swój teren? Kiedyś tv przyjechała z darami, to nie wpuscilu bo niby pieski uciekną??? To chyba trochę dziwne. Czy ktoś tam kiedyś był? 11:22, 21.01.2021
A no .05:50, 22.01.2021
0 0
Byłam na terenie fundacji , znajomi też byli na terenie fundacji . Nie zauważyłam nieprawidłowości . 05:50, 22.01.2021
grx17:33, 23.01.2021
0 1
Wielokrotnie byłem zawieźć żarcie dla psiaków do fundacji i w ogóle mi nie przeszkadzało, że nie można wejść. Uważasz, że Pani Jadwiga za każdym razem ma zamykać każdego psa, żeby można było w zasadzie co zrobić? Popatrzeć? Psy mają tam bardzo dobrze, a Pani Jadwiga odwala świetną, heroiczną wręcz robotę. 17:33, 23.01.2021