Właśnie zakończone Święta Bożego Narodzenia okazały się być szczęśliwe dla społeczników z Iłowa. Działająca tam Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Kundelek zwyciężyła w konkursie dla organizacji prozwierzęcych, w którym główną nagrodą był zwierzakobus, czyli samochód przystosowany do przewozu zwierząt, które trafiają pod opiekę fundacji.
Samochód to podstawowe narzędzie pozwalające na ratowanie skrzywdzonych zwierząt, szczególnie, że Fundacja Kundelek działa nie tylko na terenie powiatu sochaczewskiego, a jak zaznacza stojąca na jej czele Anna Zientara, stary samochód jest już mocno wysłużony:
- pomoc nie byłaby możliwa bez naszego busa pieszczotliwie zwanego "Białą Strzałą". Dzięki niemu mogłyśmy pomóc setkom istnień. Przetrwał liczne interwencje, wizyty u weterynarzy oddalonych nieraz o setki kilometrów, a także adopcje na drugim końcu polski. Niestety bus ma już 17 lat. Staruszek często niedomaga, nie jest już tak niezawodny jak kiedyś, wymaga częstych napraw. A my nie mamy czasu, by czekać, aż samochód zostanie naprawiony, zwykle musimy działać natychmiast, bez wahania.
Nowy pojazd na pewno pomoże w ratowaniu zwierząt takich, jak pies Pako, którego historię przedstawialiśmy na naszym portalu. Ten młody owczarek niemiecki, którego ktoś próbował powiesić w lesie nadal znajduje się pod opieką fundacji. Rana na karku jest już zagojona, a pies odzyskuje zaufanie do ludzi i jest gotowy by przez adopcję znaleźć nowy dom. Anna Zientara wspomina, że ratowanie psów to nie tylko dowiezienie ich do bezpiecznego miejsca:
- wszystkie psiaki które do nas trafiają otrzymują pełną opiekę, są leczone, kastrowane, odrobaczane, odpchlane, szczepione i czipowane a przede wszystkim otrzymują od nas czas, zrozumienie, czepliwość i miłość. Poświęcamy także mnóstwo czasu na socjalizację zwierząt, które do tej pory człowieka poznały wyłącznie ze złej strony.
Warto zaznaczyć, że formalnie pod szyldem Kundelek fundacja pomaga braciom mniejszym od pięciu lat, ale jej założycielki niosą pomoc zwierzętom od ponad piętnastu lat. Poza ratowaniem zwierząt w złej sytuacji, fundacja działa też na rzecz ograniczenia lokalnej bezdomności psów i kotów. W związku z tym pieniądze w kwocie blisko 70 tysięcy złotych, jakie udało się zebrać w czasie głosowania zostaną przeznaczone na program kastracji, sterylizacji i czipowania psów z gminy Iłów.
pitbul20:04, 27.12.2020
Ciekawe czy każdy kto się zgłosi z psem będzie miał możliwość skorzystać z tego przywileju, czy tylko dla wybrańców. Bo tak do końca to nie wierzę w tą dobroczynność .
Zuza20:24, 27.12.2020
Mi ta fundacja pomogła w kastracji, leczeniu i wszystkim co potrzebowałam dla piesków i kotków. Wystarczy poprosić o pomoc gdy się jest w trudnej sytuacji, a kocha się zwierzęta.
Pitbul 23:44, 27.12.2020
A ja dwa razy zgłaszałem psy które się błąkały żeby fundacja im pomogła i za każdym razem słyszałem nie pomożemy. Sam musiałem znaleźć dom dla tych biedaków.
Mieszkanka22:04, 28.12.2020
Koło mnie latał duży pies bezdomny zgłosiłam do fundacji to oczywiście ta pani przyjechała to jeszcze mnie oskarżyła że to jest mój pies a ja miałam swoje trzy psy to mi starczyło te moje małe pieski a nie duży pies i nie złapała ta pani tego psa to taka pomoc .
Demotyw20:24, 27.12.2020
To prawda pomagają z własnych lub zgromadzonych środków. Brawa dla Fundacji Kundelek!!
4 0
Myślę, że jeśli nie ma Pan funduszy na kastracje swoich prywatnych zwierząt to może Pan napisać do fundacji. Pomagają właścicielom, którzy nie są w stanie opłacić zabiegów że względów na trudną sytuację finansowa :)
2 2
to idz do najblizszego kosciola - tam przeciez zawsze pomagaja..tfu znaczy grabia