Baszta tatarska po przetargu. Nadchodzi wzmocnienie za 60 tysięcy

Musiała biedna dość długo czekać. Po raz pierwszy dobre dla niej wieści pojawiły się w 2019 roku. Okazało się jednak, że pieniądze, które powiat zdobył na prace zabezpieczające, zdecydowanie nie pokrywają się z oczekiwaniami wykonawców. Starostwo podjęło wówczas starania o wyższe dofinansowanie. I jest. Udało się pozyskać pieniądze i pozytywnie rozstrzygnąć przetarg. Baszta tatarska, będąca unikalnym grobowcem mułły, doczeka się zabezpieczenia za 60 tysięcy złotych.

Nie ma łatwo ten unikalny zabytek ziemi sochaczewskiej. Żywy znak wielokulturowości, jakimi odznaczały się nasze dzieje, od lat tkwi niczym niewielka ruina za LO im. Fr. Chopina w Sochaczewie, dziwiąc uczniów swoim nieczytelnym pochodzeniem i prowokując opuszczeniem do aktów wandalizmu.

Wygląda jednak na to, że los baszty tatarskiej w Sochaczewie nareszcie się odmieni, choć również na ostatniej prostej miała trochę pod górę. W pierwszym podejściu powiatowi sochaczewskiemu udało się pozyskać na jej zabezpieczenie od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków 30 tysięcy złotych. Rozstrzygnięty przetarg przyniósł jednak wielkie rozczarowanie. Zabezpieczona kwota okazała się daleko za mała w stosunku do oczekiwań wykonawców.

Starostwo powiatowe nie złożyło jednak broni i ponowiło swoje starania o wyższe dofinansowanie. I udało się. Jak mówi wicestarosta Tadeusz Głuchowski:

- Ostatecznie 60 tysięcy złotych zostanie przeznaczonych na gruntowne zabezpieczenie baszty, z czego ponad 50 tysięcy pochodzi z dofinansowania, a resztę stanowi wkład własny powiatu. Czas fatalnego zaniedbania zabytku mamy już za sobą, w ostatnim czasie liceum opiekowało się basztą i jej otoczeniem. Zdobyte pieniądze pozwolą na porządne zabezpieczenie budynku, również powstrzymanie jego degradacji.

Powiat planuje też ogrodzenie terenu baszty.

[ZT]51908[/ZT]