Od poniedziałku 2 marca rusza remont pierwszego, miejskiego odcinka ulicy 15 Sierpnia. Jak informuje Firma Trakt w pierwszej kolejności zostanie ułożona sieć kanalizacji deszczowej. W związku z tym zostanie wprowadzony ruch wahadłowy, gdyż czasowo z użytkowania wyłączane będą niewielkie, około 50-metrowe odcinki, by ekipy budowlane mogły układać w pasie drogowym kanalizację deszczową. Cała jezdnia ma również zostać wyfrezowana.
Na tym etapie firma nie zamknie ulicy dla ruchu, a to oznacza, że nie trzeba wyznaczać objazdów ani korygować tras przejazdu autobusów ZKM, choć ze względu na ruch wahadłowy zapewne pojawią się lekkie opóźnienia.Aby utrudnienia w ruchu były jak najmniejsze wykonawca podzielił remont na etapy.
Miasto podzieliło remont ulicy 15 Sierpnia na dwie części. Zaczynający się właśnie pierwszy etap obejmuje odcinek między LO Chopina a ulicą Broniewskiego i ma wartość 4,57 mln zł, przy czym w 60 procentach koszty prac pokryje rządowa dotacja z Funduszu Dróg Samorządowych (2,72 mln). Budowlańcy zajmą się odcinkiem o długości prawie 600 metrów i do końca wakacji przebudują drogę, ułożą 750 m chodnika, wydzielą dwustronną ścieżkę rowerową, ułożą nowe odcinki kanalizacji deszczowej (wylot jest już gotowy).
Wyremontowany zostanie również drugi odcinek drogi od Broniewskiego do obwodnicy. Wniosek o dotację na ten cel trafił już do Funduszu Dróg Samorządowych , a wojewoda umieścił go na liście rekomendowanych do dofinansowania. Do podpisania stosownej umowy brakuje już tylko podpisu premiera zatwierdzającego mazowiecką listę zadań drogowych z dotacją FDS. Na marcowej sesji zapadnie decyzja, czy także tam budować nowe oświetlenie. Na opracowanie stosownej dokumentacji burmistrz wydzielił 30 tys. zł, ale do uruchomienia tych środków niezbędna jest zgoda radnych.
Równolegle z drogą miasto chce budować nowe oświetlenie. Na zlecenie ratusza firma Millsen pracuje nad dokumentacją przebudowy oświetlenia na odcinku od ul. Traugutta do Łuszczewskich wraz z Pionierów. W tegorocznym budżecie odłożono na ten cel 300.000 zł.
janusz14:45, 26.02.2020
a to nie Prima? 14:45, 26.02.2020
janek16:00, 26.02.2020
No własnie dlaczego nie!!!!!!!!!! Co sie stało ????????? 16:00, 26.02.2020
Jurek18:29, 26.02.2020
Ta firma to może tylko połatać dziury po zimie. 18:29, 26.02.2020
www17:05, 26.02.2020
remont tej ulicy przypomina mi czołówke z Benny Hilla, taki sam kabaret. 17:05, 26.02.2020
kierowca17:36, 26.02.2020
pewnie zmiana nazwy firmy lub firma córka a może się mylę
17:36, 26.02.2020
Też kierowca21:18, 26.02.2020
Ano , chyba się mylisz - ale możesz sam sprawdzić
http://trakt.kielce.pl/kontakt 21:18, 26.02.2020
Optymista22:52, 26.02.2020
jeszcze się nie zaczęło, a marudy już jęczą. Ludzie ogarnijta sie. 22:52, 26.02.2020
Adam06:50, 27.02.2020
Nie sugerujecie się tym jaka firma wygrała przetarg bo często przetarg wygrywa firma dwu-osobowa. Prezes i sekretarka i nie podsiadając żadnego zaplecza budowlanego. Ale jak już wygra to wtedy szuka sobie podwykonawcy. Niestety tak to u nas wygląda w kraju. Masz układy to wygrasz przetarg a potem szukasz podwykonawcy i jesteś tylko pośrednikiem 06:50, 27.02.2020
abc10:04, 27.02.2020
Szkoda, że do Broniewskiego. 140 m dalej jest Łuszczewskich, którą można swobodnie wyjechać do Towarowej i już ruch byłby ułatwiony. Broniewskiego to mała uliczka, która prowadzi do osiedla i takich rozwiązań, które w II etapie spowodują wzmożony ruch na osiedlu nie powinno się stosować. Ponadto w II etapie, kiedy zamkną odcinek od Broniewskiego do Obwodnicy, do dwóch sporych marketów mieszkańcy nie będą mieli jak dojechać. Można było pomyśleć o dołożeniu środków na te 140 metrów.
Mam tylko nadzieję, że podczas II etapu skrzyżowanie pod Obwodnicą zrobią sprawnie i szybko, bo znów całe osiedle Malesin będzie odcięte od miasta, a dojazd będzie możliwy tylko przez Andrzejów do 50-tki. Tam niestety długo czeka się na włączenie w kierunku miasta.
Aż dziw bierze, że nie zrobili tego skrzyżowania przy ostatnim remoncie odcinka na Boryszewie. No cóż, nie każdy myśli o tym, że mieszkańcy poruszają się głównie samochodami, a nie helikopterami lub pieszo po błocie. Ważne, że czym dłużej błąkać się będą objazdami, tym więcej zużyją paliwa i samochody, a to przełoży się bezpośrednio na większe wpływy podatków do kasy miasta.
Kiedy decydenci, podejmując decyzje, przejadą się w teren (jeśli brak im wyobraźni i umiejętności czytania map) i ewentualnymi objazdami? Kiedy przy podejmowaniu decyzji, choć przez moment pomyślą, że to oni mieszkają w określonych miejscach i sami będą szukać objazdów po dziurach? Że to oni sami poprzez znacznie wydłużony dojazd do i z pracy będą mniej czasu spędzać z rodziną, a dziecku powiedzą - musisz zaczekać kochanie na nowe ubranko, bo rodzica samochód kosztuje w tych kilku miesiącach drożej. Nie rośnij tak szybko. 10:04, 27.02.2020
Dobre18:26, 26.02.2020
1 0
Trzy lata remontu, to by było trochę za długo 18:26, 26.02.2020