Zamknij

Progi zwalniające w Sochaczewie. Potrzebne czy nie? SONDA

13:12, 27.01.2020 P.S Aktualizacja: 08:40, 28.01.2020
Skomentuj

Ile głosów tyle opinii – tak można podsumować odpowiedzi na pytanie dotyczące zasadności montowania progów zwalniających na drogach. Takie dyskusje toczą się też w Sochaczewie, szczególnie w tych częściach miasta, gdzie progów zwalniających jest najwięcej, tak jak w okolicy kolejki wąskotorowej. Tu na ulicach Towarowej i Braci Łuszczewskich znajdziemy progi wszelkiego gatunku. Są te wyspowe mocowane na środku pasa. Są też progi przebijające od krawężnika do krawężnika. A co z tego wynika?

Na pewno konieczność zwolnienia przynajmniej przed samym progiem. Bo pokonanie go z większą prędkością może skutkować uszkodzeniem samochodu. To dosyć mocny argument, dlatego przejeżdżających przez próg z maksymalną prędkością nie jest zbyt wielu. Dzięki temu większa liczba kierowców dostosowuje się do znaków nakazujących ograniczenie prędkości, na przykład do 30 km/h na ulicy Towarowej. Ale kombinujących też nie brakuje. Często, żeby nie zwalniać kierowcy starają się omijać próg – na ulicy Łuszczewskich jadąc pomiędzy wysepkami, a na Towarowej po biegnącym wzdłuż jezdni parkingu, jeżeli ten oczywiście jest wolny.

Czy kierowcy zwalniają czy nie i tak narzekają. Że psuje się zawieszenie, że po co to ograniczenie prędkości i stale podnoszą argument, że lepiej budować drogi, na których można jechać szybciej niż inwestować w progi zwalniające. Pomysł pewnie słuszny, niestety nie wszędzie możliwy do wykonania. O dziwo na progi narzekają często też okoliczni mieszkańcy. I to nie dlatego, że muszą je codziennie pokonywać, tylko dlatego, że samochody pokonujące progi powodują hałas. A jeśli drogę pokonują samochody ciężarowe, to poza hałasem odczuwalne mogą być też wstrząsy.

Zadowolona jest za to większość mieszkańców pobliskich domów. Bo przymusowe ograniczenie prędkości przez progi zwalniające podnosi poziom bezpieczeństwa. Często łatwiej jest także włączyć się do ruchu wyjeżdżając z własnej posesji. Co więcej droga, na której zainstalowane są progi nie staje się areną nocnych wyścigów czy miejscem palenia gumy i piszczenia oponami. Efekty widoczne gołym okiem, więc pomijając pytanie, czy progi to jedyne rozwiązanie problemów, nie ma co się dziwić, że o możliwość ustawiania progów zwalniających pytają stale mieszkańcy innych ulic.

A jakie jest Wasze zdanie?

Czy w Sochaczewie potrzebne są progi zwalniające?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Potrzebne są kolejne progi zwalniające 35%
Liczba progów jest wystarczająca 17%
Progi są zbędne i należy zlikwidować istniejące 48%
(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

MalesinMalesin

3 0

Progi powinny być zrobione na Kozubowskiego, bo jeżdżą tam jak wariaci. 14:50, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

SylwiaCSylwiaC

8 2

Ja mam inne pytanie, chociaż również w sprawie bezpieczeństwa. Na ul. Olimpijskiej został posadzony żywopłot zasłaniający widok na ścieżkę rowerową. kierowcom skręcającym np. na basen. Zobaczyć rozpędzonego rowerzystę można praktycznie dopiero w momencie, gdy głowa kierowcy samochodu jest już na ścieżce, czyli de facto wtedy, gdy pół auta już na nią wjechało. Chciałabym wiedzieć, kto był pomysłodawcą takiego kretyńskiego rozwiązania, bo każdy wjazd na basen pokonuję dosłownie z duszą na ramieniu. 15:46, 27.01.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Romek z ChodakowaRomek z Chodakowa

4 2

I tam właśnie na ścieżce rowerowej powinny też być progi zwalniające. Też często miałem problem przy wjeździe na teren przy basenie. 18:00, 27.01.2020


kszysiek z borygokszysiek z borygo

0 2

Ty to Romusiu masz problem sam ze sobą a co dopiero z prowadzeniem auta czy wjazdem na teren przy basenie ;) 08:01, 28.01.2020


MEGHAN MEGHAN

4 0

Progi zwalniające jak najbardziej przy miejscach takich jak przedszkola, szkoły i w takiej formie jak na zdjęciu. W Sochaczewie mamy taki na ul. 1 Maja przy nowej KP. Na ul. Olimpijskiej pomijając fakt, że ścieżka rowerowa zrobiona jest nie po tej stronie co trzeba, do tego kolizyjność wyjazdu z ulic podporządkowanych, więc trzeba uważać na rowerzystów, za krzaków (żywopłotów), a co najlepsze to i tak pomimo ścieżki, rowerzyści poruszają się po jezdni, nie tylko na tej ulicy. Co do progów na ul. Olimpijskiej, to ostatnio wystawały śróby, więc o przebicie opony i to nie jednej, wiąże się z holowaniem auta, co za tym idzie koszty, jeśli będzie to laweta, bo koło zapasowe tylko jedno. Żadne usprawiedliwienie i nie zmienia to jednak faktu, że przepisów trzeba przetrzegać i zwalniać przed progiem, a nie omijać szerokim łukiem, więc tamtędy już nie jeżdżę... W ogóle w naszym mieście ścieżki to porażka, są tam gdzie nie powinny być, a brakuje tam gdzie powinny, o pomysłodawcach i realizatorach takich projektów już nie wspomnę, temat rzeka... 19:36, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnonimAnonim

5 0

Oczywiście , ze są potrzebne zwłaszcza ulica 15go Sierpnia szkoła podstawowa nr 2 i oczywiście przedszkole. Jeżdżą tak jak wariaci nie tylko w nocy ale i w dzień. 20:28, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Łukasz DąbrowskiŁukasz Dąbrowski

3 1

Społeczeństwo należy edukować, a nie na każdym kroku utrudniać mu życie i prewencyjnie karać. Oczywiście nikt nie pochwala nadmiernej prędkości, zwłaszcza w mieście, ale ustawianie progów "na odwal się", aby tylko mieć czyste sumienie, że coś się zrobiło, nie załatwia sprawy - to jedynie alibi, a nie rozwiązanie problemu. Jak ktoś nie respektuje przepisów ruchu drogowego, to zaraz za progiem zwiększy jeszcze bardziej prędkość, aby nadrobić "stratę czasu", której doznał zwalniając przed "policjantem". Gdzie tu logika? A czemu by np. nie postawić fotoradaru, który robi zdjęcia wszystkim? Tak, nic nie pomyliłem - każdy będzie miał piękne, uśmiechnięte zdjęcie zrobione w swoim lśniącym aucie :) tylko byłby to nie radar każący, a nagradzający ;) Osoby poruszające się w sposób przepisowy brałyby udział w loterii, w której nagrody sponsorowaliby przekraczajacy przepisy. Ktoś może uznać, że to *%#)!& ale jeśli byłoby skuteczne, to niech i będzie *%#)!& Karaniem nikogo się nie zmusi do zmiany myślenia i postawy na drodze, ale kierowcy będą zwalniali nie dlatego, żeby nie dostać mandatu, tylko dlatego, że chcą wygrać. Takich rozwiązań może być więcej, trzeba po prostu chcieć je znaleźć, a nie iść na łatwiznę. Należy sprawić, aby kierowca sam chciał jechać wolniej, żeby zrozumiał, że tak po prostu należy, a nie czuł, że tak musi, bo spotka go kara - to kiepska metoda edukacji społecznej. 21:34, 27.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

1 0


Tu i teraz trzeba karać jak największymi mandatami inaczej te stare pryki i seby w rozklekotanych beemkach sie nie neuczo. 08:09, 28.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WRDWRD

0 1

Zadowoleni mieszkańcy? :) Kiedy to samochód się prawie zatrzymuje, następnie redukcja biegu, gaz i w powietrze idzie 3x więcej syfu niż w sytuacji kiedy samochód przejeżdża te 40-50 km/h bez tzw gazowania.. smacznego :)

2 pytania na koniec do mózgowców, którzy wstawiają te progi: Kiedy ostatnio był wypadek przy PKP?
Skoro wszędzie są domy i bloki to czemu progi wstawiacie tylko przy wybranych? Skoro jest bezpieczniej to przy każdym domu i bloku przy ulicy i na każdym przejściu powinny być progi zwalniające - czy to nie logiczne? 11:45, 28.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%