Jazda na suwak i korytarz życia. Czy coś się zmieni? SONDA

Jazda na suwak i korytarz życia – to dwa nowe przepisy drogowe, do których od dziś będą musieli stosować się kierowcy pod groźbą kary. Obydwa przepisy dotyczą sytuacji, w których na drogach występują zatory, a warto nadmienić, że w okresie przedświątecznym z pewnością korki pojawiają się częściej.

Gwoli przypomnienia, jazda na suwak polega na naprzemiennym kontynuowaniu jazdy przez kierowców z dwóch lub trzech pasów ruchu. Kierowca jadący „regularnym” pasem ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa kierowcy, którego pas się kończy. Ma to umożliwić równomierne przemieszczanie się i rozładowanie korków. Dotąd jazda na suwak była dobrą wolą kierowców, od dziś za jej nieprzestrzeganie można zostać ukaranym przez policję.

Drugim obowiązującym od dziś przepisem jest tworzenie tzw. korytarza życia, czyli wolnej przestrzeni, która w sytuacji zagrożenia, umożliwi pogotowiu czy policji szybkie dotarcie na miejsce zdarzenia. W ostatnim czasie zwłaszcza o korytarzu życia, a raczej jego tamowaniu, było w mediach szczególnie głośno. Zdarzało się, że nawet jeśli kierowcy utworzyli korytarz życia, zjeżdżając na bok na ile było to możliwe, pojawiali się piraci drogowi, którzy bezprawnie korzystali z korytarza życia, utrudniając przejazd specjalnym służbom, co mogło wiązać się z nieudzieleniem pomocy na czas i czyjąś śmiercią.

Dziś pytamy Was drodzy Czytelnicy, czy uważacie że wprowadzenie nowych przepisów coś zmieni na lepsze?:

- Tak, kierowcy będą bali się mandatów i będą bardziej się pilnować

- Nie, nikt nie będzie w stanie zweryfikować, czy ktoś jeździ na suwak i przepis stanie się martwy

- Trudno powiedzieć

- Nie mam zdania

Zachęcamy również do komentowania.