Zamknij

Teresin. Rachunki za śmieci rosną, a mieszkańcy i tak nie płacą

09:10, 26.05.2019 J.L Aktualizacja: 12:30, 27.05.2019
Skomentuj

- Kłopoty zaczęły się kilka miesięcy temu, po ukazaniu się nowych przepisów. Wówczas na RIPOK-ach, czyli miejscach zbiórki odpadów zmieszanych, ceny zaczęły gwałtownie rosnąć, a to z kolei było czynnikiem, w wyniku którego także operatorzy podnieśli ceny – mówi wójt gminy Teresin, Marek Olechowski.

 

Umowa z firmą Remondis, odpowiedzialną za odbiór odpadów z terenu gminy Teresin wygasa dopiero w kwietniu, ale przedsiębiorstwo wniosło o podpisanie aneksu. Jak mówi wójt, Marek Olechowski:

- W marcu przedstawiciele napisali pismo, byli też kilkakrotnie na rozmowach u mnie i stwierdzili, że stawki są za niskie i będą zmuszeni do rezygnacji z umowy, lub do tego żebyśmy zmienili stawki na zasadzie partnerskiej. Miałem więc dwa wyjścia – albo zrezygnować z usług Remondis, ogłosić nowy przetarg i przyjąć ceny powyżej 20 zł od mieszkańca za segregowane odpady, albo negocjować stawkę i podpisać aneks, co też zrobiłem. To było mniejsze zło, które niestety nie rozwiąże problemu, bo w kwietniu przyszłego roku będziemy musieli liczyć się z kolejnym wzrostem cen.

Wynegocjowana stawka to 17 zł od osoby na miesiąc za śmieci segregowane i 40 za niesegregowane. Podwyżka ma nastąpić od sierpnia. Stawki za odbiór odpadów rosną także w okolicy. W czasie sesji wójt przytoczył ceny w okolicznych gminach i miejscowościach:

- W województwie mazowieckim dzieją się niesamowite rzeczy, stawka rośnie nawet o 300 procent. W wyniku nowego przetargu w Radzyminie mieszkańcy muszą zapłacić po: kolejno - 32 zł za odpady segregowane, 64 zł– za niesegregowane, w Żyrardowie: -  25 zł i 50 zł, Żabia Wola (tu stary przetarg – 17 zł i 29zł), Iłów (też stary przetarg – 13 i 25. Także w gminie Sochaczew nie obyło się bez podwyżek.  Firma wygrała przetarg, składając ofertę 20 zł za osobę, ale nie podpisała umowy, twierdząc, że może to zrobić po negocjacjach. Wynegocjowali 28 zł za niesegregowane śmieci.

Jak zauważył wójt, odpady zmieszane wpływają na cenę znacząco i konieczne jest ograniczenie produkowanych śmieci, aby ceny nie rosły.

Warto przy tym zauważyć, że gmina pokrywa 50 procent kosztów odbioru odpadów od pewnych uprzywilejowanych grup, jak np. posiadaczy Karty Dużej Rodziny, ale w związku z podwyżkami nie wiadomo, czy profit uda się utrzymać, jak mówi wójt:

- W kwietniu, kiedy wygaśnie nam umowa z Remondis i będziemy musieli zgodzić się na stawki, jakie zostaną podyktowane, trzeba będzie poważnie zastanowić się, czy będzie nas stać na ten rodzaj dofinansowania. Przy tym już teraz mamy obawy, dotyczące ściągalności opłat za odbiór odpadów.

Jak podaje skarbnik, Agnieszka Rosa:

- W tej chwili za odbiór odpadów nie płaci 1/3 osób. Są to w zdecydowanej większości osoby, które nie płacą także podatków. Może się to skończyć windykacją. Najbardziej zadłużeni mają ponad 1400 zł długu.

 

(J.L)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

abcabc

0 0

Opłaty za odbiór śmieci już są bardzo wysokie. Państwo znalazło sobie nowe źródło ściągania od nas pieniędzy.
Kiedyś ta bańka mydlana pęknie. Aż chciałoby się powiedzieć, że mają rację ci co nie płacą, choć niestety będą ponosić tego smutne konsekwencje. Tak samo ceny wody i ścieków. Sochaczew staje się miastem dla naprawdę dobrze zarabiających.
A przy okazji.
Może władze miasta zainteresowałyby się powstającym wysypiskiem śmieci vis a vis zakładów boryszewskich w stronę Pisi. Może tam leżą dodatkowe pieniądze, a nie w naszych kieszeniach. Właściciel śmieci jest znany - tablica z napisem przyjmę ziemię zawiera przecież telefon.
No tak, ale tego władze miasta, miejscowi radni, policja itd nie widzą. Widocznie patrzą tylko pod nogi - może szukają pieniędzy? 17:32, 26.05.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%