Zamknij

Dostaniemy 10 milionów na deszczówkę. Sochaczew piąty w kraju

12:23, 22.03.2019 UM Sochaczew Aktualizacja: 11:03, 24.03.2019
Skomentuj

Sochaczew otrzyma prawie 10 mln zł dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na kompleksowe zagospodarowanie wód opadowych, jakie w kilku punktach miasta dają się mieszkańcom we znaki po większym deszczu lub wiosennych roztopach. Program dotyczy terenu dawnego Chemitexu, obszaru w rejonie ulic Grunwaldzkiej, Parkowej i Ogrodowej oraz terenów przy Płockiej i Łowickiej. Dotacja pokryje 85 procent kosztów całego zadania.

 

W listopadzie ub. roku rada miasta upoważniła burmistrza do starania się o unijne dofinansowanie do nowego zadania pod nazwą „Rozwój systemów gospodarowania wodami opadowymi na terenie miasta Sochaczew”. Stosowny wniosek opracowano i złożono w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Piąte miejsce w kraju

Kilka dni temu fundusz ogłosił wyniki konkursu i nasz projekt znalazł się na bardzo wysokim, piątym miejscu, wśród ponad dwudziestu innych zakwalifikowanych do dofinansowania. Obok Sochaczewa dotacje otrzymają m.in. Gdynia, Łódź, Mielec i Białystok. Nasz projekt ma wartość 11,6 mln zł netto, a przyznana dotacja to 9.856.200 zł. To kolejne miliony pozyskane przez samorząd na działania proekologiczne, poprawiające stan środowiska lokalnego.

Jeden projekt, cztery elementy

Po pierwsze ratusz chce zbudować kanalizację deszczową na terenie byłych zakładów Chemitex (w ulicach Wiskozowej, Chemicznej i Włókienniczej), rozebrać znajdującą się tam nieczynną sieć deszczową i wodociągową, następnie utwardzić ulice Wiskozową, Chemiczną, Włókienniczą i biegnącą tuż obok zakładów ulicę Topolową.

Drugi elementy projektu to ułożenie deszczówki w ulicach Parkowej, Grunwaldzkiej, Ogrodowej i Topolowej, budowa nowego zbiornika retencyjnego odbierającego wody opadowe i roztopowe z tych dróg, wykonanie wylotu do rzeki Utraty.

Trzeci obszar działań to dzielnica Rozlazłów. Wniosek do NFOŚiGW obejmuje budowę kanalizacji deszczowej w ulicy Płockiej i Łowickiej oraz zbiornika retencyjnego (na terenie SUW przy Płockiej) odbierającego wodę z tego rejonu.

Czwarty i ostatni element projektu to zakup specjalistycznego pojazdu służącego do podlewania zieleni w parkach i trawników. Samochód ma być wąski i lekki, by bez trudu poruszał się po alejkach. Zimą Zakład Gospodarki Komunalnej chce go wykorzystywać do odśnieżania alejek spacerowych.

Deszczówką podlejemy parki

Jak mówi wiceburmistrz Dariusz Dobrowolski, w rejonie ulicy Topolowej i kilku dróg na terenie Chemitexu występują obszary, gdzie niemal po każdym deszczu zbiera się woda. Nie ma gdzie spłynąć, utrudnia życie okolicznym mieszkańcom, taki widok nie zachęca przedsiębiorców do inwestowania na obszarze dawnych zakładów chemicznych.

- Na tym terenie chcemy przebudować obecny układ dróg, by Chemitex stał się przyjaznym miejscem do inwestowania. Dawne ulice wewnętrzne, teraz miejskie, planujemy utwardzić nawierzchnią ażurową, przepuszczającą wodę, by jej nadmiar mógł w naturalny sposób spłynąć do gleby albo odparować. Plan dla Chodakowa jest taki, że deszczówkę rozproszymy w kanalizacji burzowej, a jej nadmiar zgromadzimy w zbiorniku retencyjnym. Nie chcemy spuszczać wód opadowych wprost do rzek, ale jak najwięcej deszczówki wykorzystać do naszych celów, do podlewania trawników, mycia ulic, chodników. Można ją magazynować i wykorzystać w gospodarce komunalnej – wyjaśnia wiceburmistrz.

- Przygotowując wniosek o dotację z NFOŚiGW kolejny raz mogliśmy liczyć na życzliwość posła Macieja Małeckiego. Ostatnio, dzięki jego wsparciu, miasto otrzymało 11 mln dotacji na wykonanie odwiertu geotermalnego, który w niedługiej perspektywie może w dużym stopniu uniezależnić nas od wahań cen na rynkach paliw, szczególnie gazu, podstawowego paliwa w miejskim systemie grzewczym. Teraz wsparł nas w staraniach o dotację na kolejny proekologiczny projekt, poprawiający jakość życia w mieście, podnoszący walory inwestycyjne terenów byłego Chemitexu – mówi burmistrz Piotr Osiecki.

Mówi poseł Maciej Małecki:

- Sochaczew to moje rodzinne miasto i zawsze je wspieram. Nasz region potrzebuje różnych form pomocy – na infrastrukturę, sport, kulturę ale przede wszystkim na rozwój. Musimy nadganiać lata, podczas których rządzący się nami nie interesowali, a wsparcie trafiało tylko do Warszawy lub innych dużych miast. Cieszę się więc, że udało mi się pomóc w zdobyciu solidnej 10 milionowej dotacji na cele rozwojowe dla Sochaczewa. Te fundusze pomogą miastu rozwiązać kilka ważnych problemów, takich jak wykorzystanie gospodarcze wód opadowych, które często trafiają do rzek. Przyniesie to efekt ekologiczny ale także dostarczy dodatkowych atutów w rozmowach z inwestorami. Mam na myśli dawny Chemitex, który dawał pracę tysiącom ludzi, wpływał na rozwój dzielnicy i szerzej całego miasta. Jego upadek był ciosem dla Chodakowa i całej naszej okolicy. Jednak ze złych doświadczeń można wyciągnąć naukę na przyszłość. Dziś są to hektary terenu nadającego się do prowadzenia różnorodnej działalności gospodarczej, oczywiście nieuciążliwej dla okolicznych mieszkańców. Lada moment wygasną ostatnie koncesje pozwalające funkcjonować tam firmom śmieciowym. To dobry czas, by poważnie myśleć o nowym zagospodarowaniu tego obszaru, wykorzystaniu jego potencjału. I cieszę się, że wspólnie z władzami miasta robimy w tym kierunku kolejny krok. Efekt ekologiczny projektu, na który Sochaczew otrzyma dziesięciomilionowe dofinansowanie to jedno, ale równie ważny jest efekt społeczny. Mądre wykorzystanie potencjału Chemitexu to miejsca pracy, podatki w kasie miasta, gospodarcze ożywienie Chodakowa, to tak ważny dla nas rozwój.

(UM Sochaczew)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%