Lasów w naszym kraju zdecydowanie przybywa. Ich powierzchnia w Polsce wynosi 30 procent i nieznacznie, ale ciągle wzrasta. Powiat sochaczewski jest powiatem o bardzo małej lesistości. Lasy Państwowe i prywatne stanowią zaledwie 15 procent całej powierzchni. Pamiętajmy, że Lasy Państwowe nie są dobrem leśników, a Skarbu Państwa, czyli nas wszystkich. Rozwój lasu od nasionka do dojrzałego drzewa trwa nawet 150 lat. Dlatego w zarządzaniu zasobami leśnymi ważna jest rozwaga na każdym etapie. Przede wszystkim musimy pamiętać, aby potrzeby człowieka i gospodarki nie dominowały nad potrzebami przyrody.

Nadal jednak widok wyciętych drzew budzi niepokój wśród społeczeństwa, a nie powinno tak być. W lesie wycina się drzewa, które osiągnęły wiek dojrzałości, a dzięki temu w sposób w pełni kontrolowany wykorzystuje się ten cenny surowiec. Leśnicy zastępują stare pokolenie nowym drzewostanem, tak jak robi to przyroda. Kiedy wiek dojrzałości minie, drzewa zaczynają się bardzo starzeć, łamać i przewracać. Optymalny czas dla każdego gatunku drzew jest inny. Dla sosny to 100-120 lat, świerk 100 lat. Brzoza, która żyje zdecydowanie krócej osiąga optymalny wiek mając 70 lat, natomiast dąb jako gatunek długowieczny w naszych lasach osiąga swój wiek po 140 latach. Nie wycina się jednak drzew bardzo starych, dziuplastych, które są siedliskiem dla zwierząt.

Obecnie leśnicy obserwują wzmożone wydzielanie się posuszu brzozowego. Przyczyną tego zjawiska jest prawdopodobnie obniżenie poziomu wód gruntowych. Zjawisko to powoduje, że korzenie absorbują zbyt mało wody i substancji odżywczych z przesuszonej gleby, co doprowadza do powolnego zamierania kolejnych konarów drzew. Osłabione brzozy atakowane są również przez chorobę grzybową zwaną fytoftorozą. W konsekwencji całe drzewo zamiera.

W Leśnictwie Zakrzew, leśniczy Jan Szczurek, który wcześniej zmagał się problemem  zamierających Jesionów w Teresinie teraz walczy z problemem zamierających brzóz w Kożuszkach.

W tej chwili usuwamy jeszcze częściowo zamierające brzozy. Część jest już usunięta, na powierzchni widać sporo gałęzi. Jesteśmy na początkowym etapie porządkowania. Gleba zostanie przygotowana i w przyszłym roku będą tam nowe nasadzenia. Z pewnością znajdziemy tam wiele gatunków drzew takich jak buk, lipa, jawor być może nieduże fragmenty dębu. Powypełniamy luki po usunięciu brzozy – dodaje leśniczy.

Leśnicy w lasach państwowych prowadzą gospodarkę opartą na planach urządzenia lasu. Są to plany, które obowiązują przez 10 lat i są zatwierdzane decyzją ministra Środowiska. Taki plan jest równocześnie opisem tego jak dany las wygląda, co się w nim znajduje, jak również zawiera wskazówki co należy w nim wykonać w ciągu najbliższych 10 lat.

Stary robi miejsce młodemu – sadzimy lasy

W gospodarce leśnej najważniejsze jest zachowanie trwałości lasu, ciągłe odnawianie. Na powierzchni, gdzie wycinane są drzewa, sadzone są nowe sadzonki. W ciągu roku w całym nadleśnictwie sadzi się około pół miliona nowych drzew. W Leśnictwie Zakrzew według leśniczego Jana Szczurka prace przebiegają dość sprawnie:

Akcja sadzenia w tym roku przebiega bardzo sprawnie. Pogoda ku temu jest bardzo korzystna. Niskie temperatury, przelotne opady deszczu wpływają na uwilgotnienie gleby i sprzyjają późniejszemu przyjęciu się młodych drzewek.  W tym roku w akcje sadzenia lasu włączyli się pracownicy z MFO, którym z całego serca dziękuję – dodaje leśniczy.

Dlaczego w polskich lasach prowadzi się wycinkę drzew?

Wycinka drzew w naszym kraju budzi wiele kontrowersji, ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Według inżyniera nadzoru z Nadleśnictwa Radziwiłłów Sławomira Turkota wyróżnić możemy trzy przyczyny, dlaczego wykonuje się wycinkę drzew.

W przypadku młodych lasów wchodzimy z tak zwanymi trzebieżami, aby wyciąć drzewa chore i słabsze, aby zrobić więcej miejsca dla drzew zdrowych i silnych, które w przyszłości będą stanowić szkielet takiego lasu. Drugi przypadek równie ważny, występuje wtedy, kiedy las osiąga wiek dojrzałości. Oczywiście można by ten las tak zostawić i nie wycinać, z tym, że  jego koniec i tak nadejdzie. Należy pamiętać, że wszystko prędzej czy później ma swój koniec. Natomiast gdy wytniemy las w momencie, kiedy jest to optymalne, wtedy możemy mówić o korzyściach. Pozyskujemy wtedy środki finansowe, które wpłyną do budżetu państwa i zapewnią środki na odnowienie tego lasu i posadzenia nowych drzew. Stare pokolenie zostaje zastąpione młodym, co pozwala utrzymać ciągłość istnienia lasu. A trzeci powód jest związany z bezpieczeństwem. W ostatnim czasie wycinamy drzewa przy drogach publicznych ze względu na bezpieczeństwo ludzi. Obecnie bardzo dużym problem są zamierające brzozy, które stanowią realne zagrożenie dla ludzi. Dlatego raz na jakiś czas prowadzimy taką akcje, aby oczyść pas lasu przylegający do drogi z niebezpiecznych drzew- dodaje Sławomir Turkot.