Zamknij

Trojanowska do poprawki? Mieszkańcy interweniują

15:52, 10.12.2018 Wach Aktualizacja: 15:38, 11.12.2018
Skomentuj

Przez wiele lat oczekiwany remont ulicy Trojanowskiej powoli zbliża się do końca. Zbliża się, bo pozostał jeszcze kawałek do granicy miasta i gminy, ale nie tylko. Otrzymujemy telefony i e-maile od naszych Czytelników, którzy zaniepokojeni są jakością wykonanych tam prac. Chodzi głównie o ścieżkę rowerową, chodniki i pokrywy włazów kanalizacji deszczowej lub sanitarnej.

 

Jeden z naszych Czytelników, którego list przekazaliśmy do Powiatowego Zarządu Dróg, pisze:

„Chciałbym (...) zwrócić uwagę na sposób, w jaki została zaprojektowana i wykonana ścieżka rowerowa przy okazji przeprowadzania remontu ulicy Trojanowskiej na odcinku około 170 metrów od skrzyżowania z ulicą Piaszczystą w kierunku cmentarza komunalnego. To co powstało jest skandaliczne pod każdym względem. Pan „projektant” najpierw zaprojektował ścieżkę w tzw. ostrej granicy z sąsiadującą działką, co doprowadziło do odsłonięcia fundamentów ogrodzenia na całej jego długości. Nie trzeba kończyć żadnych kursów i być posiadaczem szeregu uprawnień, aby zdawać sobie sprawę, że grozi to zawaleniem rzeczonego ogrodzenia. Wystarczyło po prostu pofatygować się w teren i zobaczyć jak wygląda rzeczywistość. Śmiem twierdzić, że ten pan nawet nie wie, gdzie leży ulica Trojanowska. Nie dziwi zatem, że zmusiło to do interwencji właściciela posesji. W jej wyniku pan „projektant” po prostu podniósł ścieżkę do wysokości ogrodzenia. Zostało ono co prawda w ten sposób „uratowane”, ale ścieżka została wyniesiona ponad powierzchnię jezdni o około 40-50 cm. Niestety, to nie wszystko. Nie byłoby całej tej sytuacji, gdyby ścieżka biegła przy krawężniku jezdni, tak jak to jest nieco dalej. Nie wiedzieć czemu bowiem odsunięto ją od jezdni powodując powstanie, jak to określiła pani dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, pasa zieleni… Pytanie, po co on powstał? Wydawać by się mogło, że krawędź ścieżki będzie biec równoległe do krawędzi jezdni, gdyż jest to prosty jej odcinek. I tu kolejna niespodzianka, ponieważ patrząc na nią ma się wrażenie, że osoba, która ją projektowała nie zna pojęcia linii prostej. Tak jakby na złość ścieżka co chwila to przybliża się do jezdni to oddala. Majstersztykiem jest również zainstalowanie w miejscu krawężników jakichś kształtek betonowych mających, jak można się domyśleć, pełnić rolę kanału odwadniającego (szczerze mówiąc przypomina to raczej rynsztok). Ale żeby było jeszcze ciekawiej, ciąg tego kanału poprzerywany jest zwykłymi krawężnikami ułożonymi w miejscu wjazdów do posesji. Proszę mi zatem powiedzieć, jak wobec tego ten kanał będzie spełniał swoją rolę? Zwłaszcza, że za chwilę będzie on wypełniony ziemią, piachem i błotem spływającym z owego „pasa zieleni” i naniesionym przez samochody. Po co zatem była robiona kanalizacja deszczowa?

Ponadto, jak mieszkam tu ponad 10 lat, nie zdarzyło się, aby nawet po ulewnych deszczach płynęły tutaj strugi wody! Nie mam pojęcia, dlaczego dopuszczono do realizacji tak skandaliczny projekt, który nie ma na tym odcinku nic wspólnego min. z podniesieniem bezpieczeństwa i estetyki remontowanego miejsca. Chcę podkreślić, że gdyby ścieżka biegła tak jak powinna biec, tj. przy krawędzi jezdni, nie doszłoby nie tylko to odkrycia fundamentów ogrodzenia, ale również podjazdy do posesji byłyby łagodniejsze niż to jest obecnie! (...) Okazało się, że nie można nic zrobić, bo to co zostało zaprojektowane jest święte i m.in. wynika ze skomplikowanej walki o punkty, których ilość decydowała o przyznaniu dotacji z UE (m.in. ów pas zieleni miał zadecydować o przyznaniu większej ich ilości), o tym, że na inne rozwiązania nie było miejsca, itp.”

My ze swojej strony dodać możemy, że przejazd po pokrywach kanałów również jest mało komfortowy, gdyż są one umieszczone niżej niż poziom asfaltowej jezdni.

Z naszych rozmów wynika, że modernizacja nie jest jeszcze zakończona i trwa jeszcze odbiór techniczny tego przedsięwzięcia. Obiecujemy, że będziemy mu się pilnie przyglądać. Szkoda, żeby okazało się, że do milionów złotych wydanych na tę inwestycję za kilka lat trzeba dołożyć następne na naprawę naprawy.

red.

(Wach)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

RomekRomek

4 0

Czy tu nie chodzi o to, aby ta firma miała cały czas utrzymanie na naszym terenie ? 18:00, 10.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WscWsc

2 0

A to przejście dla pieszych tuż za zakrętem to tylko *%#)!& mógł tak umieścić. Już nie mowie o tych studzienkach które po miesiącu się pozapadaly 20:34, 10.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kriss Kriss

2 0

Takie rzeczy to tylko w Polsce możliwe śmieszy mnie że ta niby ścieżka jest taki krzywą kiepskiej jakości asfart 21:54, 10.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kolega BurmistrzaKolega Burmistrza

3 0

Jak to się mogło stać?
Odpowiedz: Jak zwykle!
:) 07:53, 11.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%