Zamknij

OSP Niepokalanów: reanimowaliśmy i modliliśmy się za niego

13:08, 16.10.2018 Redakcja Aktualizacja: 17:53, 16.10.2018
Skomentuj

Ochotnicza Straż Pożarna w Niepokalanowie podzieliła się z nami poruszającą relacją z akcji ratunkowej w Serokach – Parceli. Przedwczoraj doszło tu do groźnego wypadku. Autem, które wpadło do rowu, podróżowały cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Jedna z osób, przygnieciona przez samochód, pozostawała bez funkcji życiowych. Bracia – druhowie przystąpili do resuscytacji.

 

Publikujemy w całości relację OSP Niepokalanów z wypadku w Serokach:

- 14 października o godz. 3:10 zostaliśmy zadysponowani do zdarzenia drogowego w miejscowości Seroki-Parcela. Po dotarciu na miejsce zastaliśmy samochód osobowy leżący w rowie na lewym boku. Okazało się, że podróżowały nim cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Kobieta wraz z dziećmi opuściła pojazd o własnych siłach, natomiast mężczyzna został przygnieciony samochodem. Po uniesieniu pojazdu sprzętem hydraulicznym ewakuowaliśmy mężczyznę i po stwierdzeniu braku funkcji życiowych, przystąpiliśmy do działań resuscytacyjnych. Podłączony został także defibrylator AED. Dojechał także zespół ratownictwa medycznego, który kontynuował te działania wraz ze strażakami. Sporym problemem było zaintubowanie mężczyzny ze względu na obrażenia przewodu oddechowego. W międzyczasie dojechał także drugi zespół ratownictwa medycznego, który przebadał pozostałe osoby uczestniczące w zdarzeniu i nie stwierdził konieczności hospitalizacji. W trakcie działań odłączono także w pojeździe akumulator. Po dość długim czasie resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wielokrotnej defibrylacji u poszkodowanego pojawił się rytm zatokowy. Po przywróceniu krążenia mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Po zakończeniu akcji zostaliśmy jeszcze zadysponowani do zabezpieczenia miasta Sochaczew. Podczas naszych działań ewakuowaliśmy poszkodowanego, stabilizowaliśmy ręcznie głowę poszkodowanego, pomagaliśmy przy masażu serca, modliliśmy się za Niego i Jego najbliższych. Ta ostatnia czynność jest wciąż kontynuowana. W działaniach brały udział dwie jednostki JRG Sochaczew, OSP Paprotnia oraz nasza jednostka.

 

O wypadku pisaliśmy TUTAJ

foto OSP Niepokalanów

 

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%