Sprawa rzeki, która przepływa przez gminę Nowa Sucha, również w okolicy kościoła w Kurdwanowie została poruszona w czasie ostatniej sesji Rady Gminy Nowa Sucha. Wójt podjął interwencję w tej sprawie.
W czasie 36. sesji Rady Gminy Nowa Sucha jeden z radnych podjął temat związany z zanieczyszczaniem rzeki Sucha Nida. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. Wójt, Maciej Mońka, podjął interwencję, w wyniku której Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska dokonał oględzin rzeki.
Z przesłanego przez WIOŚ protokołu wynika, że po przeprowadzeniu badań w kilku różnych miejscach, a mianowicie w Woli Miedniewskiej, Różanowie i Kurdwanowie, zmierzony poziom tlenu w rzece jest typowy dla wód powierzchniowych, a stopień zanieczyszczenia rzeki nie powinien budzić niepokoju. Nie odnotowano również śladów obecności ścieków w Suchej Nidzie.
Według protokołu nieprzyjemny zapach, który wydobywa się z rzeki w Kurdwanowie pochodzi ze zgniłych roślin. Rzeka jest w tym miejscu ciemna, a skarpy koryta mocno zarośnięte zielskiem i krzewami, w wyniku czego przepływ wody jest utrudniony, i łatwo o tworzenie się zastoisk.
Mieszkańcy gminy mogą więc spać spokojnie, wygląda na to, że do ich studni i na ich pola nie przedostają się ścieki z Suchej. Przynajmniej na razie, bo trudno przecież stwierdzić ze stuprocentową pewnością, czy problem zanieczyszczania rzeki, o którym wspominał radny Mirosław Jelonek, nie występuje okresowo.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz