Był w tym zdarzeniu szczęśliwy, w całym nieszczęściu, zbieg okoliczności. W chwili, gdy pod bramą klasztoru w Niepokalanowie mężczyzna stracił przytomność i leżał na chodniku bez funkcji życiowych, w pobliżu znajdowali się strażacy z KPPSP w Sochaczewie, biorący udział w akcji ratunkowej przy wypadku w miejscowości Seroki Parcela. Do miejsca zdarzenia niedaleko też miała OSP Niepokalanów. Druhowie wspólnie z Zespołem Ratownictwa Medycznego podjęli trwającą dłuży czas, ale skuteczną, resuscytację krążeniowo – oddechowej.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie dla tusochaczew.pl:
- W czasie interwencji przy wypadku w Serokach Parceli, interweniowaliśmy też w Paprotni, gdzie w pobliżu klasztoru, na chodniku, zasłabł mężczyzna. Poszkodowany pozostawał bez funkcji życiowych. Strażacy wspólnie z Zespołem Ratownictwa Medycznego przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Mężczyzna trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło 9 lipca w godzinach popołudniowych przy ulicy Maksymiliana Marii Kolbego w Paprotni.
Foto Dawid Klata dla Sochaczew998
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz