Zamknij

W pogoni za Wiślanymi marzeniami

12:30, 07.08.2018 Ewa Gruszka Aktualizacja: 12:32, 07.08.2018
Skomentuj

Kilka miesięcy trudnych przygotowań, niezliczonej ilości spotkań i rozmów, nakładu własnej pracy i kosztem wolnego czasu, grupa osób ze Stowarzyszenia Enjoy Leoncin zorganizowała na secymińskiej plaży piknik pn. "Wiślane Spotkania 2 - wiejskie śniadanie". Na przybyłych mieszkańców - których wedle szacunków było ponad 2000 osób - czekała moc atrakcji. Każdy chętny mógł wziąć udział w warsztatach rękodzielniczych ze scrapbookingu, wikliniarskich, pirograficznych, ceramicznych i origami. U rzemieślników była możliwość kupna gotowych wyrobów rękodzielniczych. Widowiskowy i cieszący oko nie tylko ornitologów, był pokaz sokolniczy oraz dla miłośników czworonogów pokaz psów myśliwskich. Ponadto, zorganizowane były Średniowieczne Igrzyska, zainicjowane przez Grupę Pasjonatów Średniowiecza – gry i zabawy historyczno-edukacyjne, obejmujące m.in. pokazy średniowiecznego rzemiosła, strzelanie z łuku, konkurencje sprawnościowe (np. rzut oszczepem, bieg dam i paziów itd.), namiot edukacyjny "świat rycerza" oraz miniobozowisko średniowieczne. Teatr Janek Wędrowniczek z gm. Wielka Nieszawka zaprezentował scenki z życia Olędrów (mniejszości pochodzenia niemieckiego, która zamieszkiwała nadwiślańskie tereny gminy Leoncin od XVIII wieku do końca II wojny światowej) oraz prowadził gry i zabawy dla dzieci i dorosłych. Główną atrakcją, wzorem roku ubiegłego, były rejsy łodziami po Wiśle, zorganizowane przez Fundację Rok Rzeki Wisły na tradycyjnych łodziach drewnianych (jedną z nich była szkuta "Dar Mazowsza"), na drugi brzeg do Wychódzca, gdzie na gości czekał m.in. pokaz walk rycerskich. Z imprezy nikt nie wyszedł głodny, ponieważ na przybyłych czekały stanowiska gastronomiczne i producenci naturalnej żywności m.in. powideł olęderskich, miodów czy serów. Dla dzieci i dorosłych zaprzyjaźnione Stowarzyszenie "Konfraternia Św. Rocha" z Brochowa, poprowadziło grę terenową z nagrodami. Każdy uczestnik szukał wskazówek na terenie pikniku, które były kluczem do rozwiązania zagadek. Piknik prowadził Wodzirej Tomasz, a na scenie wystąpili lokalni artyści: zespół Cover oraz eMotion. Przez cały czas wydarzenia wolontariusze oraz harcerze zbierali do puszek datki na budowę drewnianej, społecznej łodzi typu BAT, która być może już w przyszłym roku, w Secyminie, będzie regularnie kursowała po Królowej Rzek. Każda zebrana złotówka, przybliża nas do połączenia dwóch brzegów: Nowego Secymina i Wychódzca. Jak pamiętamy z ubiegłorocznej edycji pikniku: "Marzenia są, pół kroku stąd...".

- Uważam, że ten piknik to ogromny sukces wszystkich naszych mieszkańców, bo stworzyliśmy wydarzenie społeczne dla społeczeństwa z bardzo dużym rozmachem. Udało nam się tego dokonać, przy wsparciu samych mieszkańców, ludzi dobrej woli, lokalnego biznesu, a także samorządów lokalnych. Co ważne, w jednym miejscu, spotkały się różne grupy społeczne, ponieważ skupiliśmy się na integracji i dobrej zabawie, oczywiście z elementami edukacyjnymi. Bardzo mnie cieszy to, że sami uczestnicy, a było ich naprawdę wielu… Podkreślali potrzebę samej przeprawy i ożywienia naszych brzegów Wisły, nie tylko raz na rok! Dlatego w możliwie najkrótszym czasie chcemy to zmienić za pomocą naszej łodzi – mówi prezes Stowarzyszenia Enjoy Leoncin, Daniel Rutkowski.

Na koniec wszyscy zebrali się nad brzegiem Wisły i wypuścili na rzekę kilkadziesiąt papierowych łódeczek, które symbolicznie zakończyły trwający piknik.

(Ewa Gruszka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%