Zamknij

Daniel Janiak: radny reporter z nowym spojrzeniem na Sochaczew

12:04, 14.11.2018 MF Aktualizacja: 15:44, 14.11.2018
Skomentuj

Nowy radny powiatowy Daniel Janiak bywa teraz nazywany sochaczewskim Liroyem. Przyznaje, że coś w tym jest. I zapowiada burzenie ścian między radnymi, a mieszkańcami. Chce być po prostu Danielem, a jednocześnie radnym reporterem, który o swojej pracy będzie zdawał relacje na portalach społecznościowych.

 

Daniel Janiak znalazł się w radzie powiatu kadencji 2018-23 z bardzo dobrym wynikiem 417 głosów poparcia. Wystartował nieprzypadkowo z pozycji nr 10 ma liście Sochaczewskiego Forum Samorządowego z okręgu nr 3, czyli z miasta. Ten numer wybrał sobie sam.

- Bardzo dobrze mi się wkomponował w strategię kampanii prowadzonej w stylu młodzieżowym, z pozytywnym przesłaniem. „Strzał w 10” stało się moim hasłem pomocniczym. Poza tym dziesiątka dobrze wyglądała na plakatach. I najwyraźniej opłacało się na nią postawić.

Ale wybór dziesiątki nie był jedynym zabiegiem przekładającym się na sukces kampanii. Przede wszystkim zwracała ona uwagę swoją niestandardowością, młodzieżowym charakterem i nowoczesnymi, jak na warunki sochaczewskie, narzędziami. Daniel bardzo dobrze wykorzystał portale społecznościowe, tworząc niebanalne, zwracające uwagę spoty video i zaskakujące grafiki.

- Tak, postawiłem na konkretny elektorat, nie tylko swoich znajomych i ewentualnie ich znajomych. Celowałem z przekazem w ludzi w wieku od 18 do 30 roku życia. Chciałem pokazać im pozytywny Sochaczew, takie inne, świeże, a przede wszystkim pozytywne spojrzenie na nasze miasto.

Daniel Janiak nie jest postacią anonimową w Sochaczewie. I to na pewno również miało znaczenie przy urnie. Dał się poznać jako muzyk, ale też konsekwentny wnioskodawca do Sochaczewskiego Budżetu Obywatelskiego, którego pomysły niejednokrotnie spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem mieszkańców, jak zrealizowane już darmowe lekcje języka angielskiego dla sochaczewian. Ostatnio składał wniosek o uruchomienie kina letniego w Nowej Suchej w pierwszej edycji Powiatowego Budżetu Obywatelskiego, które to kino bawić będzie mieszkańców już w przyszłym roku. Natomiast w SBO wygrał jego wniosek o stworzenie parku linowego w naszym mieście, uzyskując rekordową liczbę głosów poparcia.

- Składam tyle wniosków do SBO, bo po prostu to lubię i mam dużo pomysłów. I nie ukrywam, że nie przepadam za agitowaniem, by oddawano na nie głosy, lubię, gdy mieszkańcy sami podejmują decyzję. Park linowy szczególnie mnie cieszy, bo wnioskowałem o jego utworzenie od drugiej edycji. I nareszcie się udało, będziemy się nim cieszyć już w przyszłym roku.

Jakie ma oczekiwania wobec siebie jako radnego?

- Przede wszystkim nie chciałbym zawieść zaufania społecznego. Poza tym obiecuję, że będę relacjonował prace rady i swoją za pomocą portali społecznościowych, wiem od mieszkańców, że tego brakowało, mam nadzieję, że to trochę ożywi i przybliży tematykę. Pragnę być takim radnym reporterem. Myślę, że to pomoże zburzyć ścianę, tę barierę między radą a mieszkańcami. Chciałbym być takim Danielem, do którego każdy będzie mógł się zwrócić z pewnością, że go wysłucham. Przede wszystkim chciałbym być skutecznym radnym.

Po wygranych w wyborach coraz częściej mówią o nim „sochaczewski Liroy”. I przyznaje, że coś w tym jest. Nie planuje zarzucenia sceny muzycznej i obiecuje wsparcie dla młodych artystów. Jak sam mówi, mimo młodego wieku należy, jeśli chodzi o hip-hop, w którym się realizuje, do dinozaurów, ale otwartych na nowe trendy.

- Nie zamierzam kończyć działalności muzycznej. Mój przyjaciel z zespołu Orzeł kończy solową płytę i nie jest wykluczone, że po niej wrócimy jako zespół i ponownie nagramy płytę J.I.M.B.

 

(MF)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%