Czy kolejka może jeszcze wrócić do swojej dawnej roli i być częścią sieci transportu publicznego w Sochaczewie? Opinie ekspertów na ten temat są sceptyczne.
Starsi mieszkańcy Sochaczewa pamiętają pewnie Sochaczewską Kolej Dojazdową, jaka jeszcze do 1984 roku łączyła Sochaczew z Chodakowem. Dziś po regularnych przejazdach zostało już tylko muzealna stacja Sochaczew, weekendowe przejazdy wąskotorówki i wspomnienia. A tych jest moc. Jak w rozmowie z portalem przyznał Zastępca Burmistrza Miasta Sochaczew Dariusz Dobrowolski:
- W mojej pamięci szczególnie utkwiły zimowe przejazdy kolejką, bo gdy drogi były zasypane, to kolejka nadal jeździła punktualnie i można było nastawiać zegarki, patrząc na godzinę przyjazdu pociągu. Dodatkowo wagony były ogrzewane przez samych pasażerów, którzy wedle własnego uznania dorzucali węgla do pieców ustawionych w każdym wagonie. A kto zaspał i doprowadził do zagaszenia ognia, ten przez całą drogę miał zimno.
Czy kolejka może jeszcze wrócić do swojej dawnej roli i być częścią sieci transportu publicznego w Sochaczewie? Opinie ekspertów na ten temat są sceptyczne. Zdaniem Artura Ciechańskiego z Polskiej Akademii Nauk:
- Teoretycznie wszystko jest możliwe i uzależnione jedynie od nakładów finansowych. Jednak opłacalność inwestycji byłaby zweryfikowana przez sam rynek i zależała od cen biletów, częstotliwości kursowania pociągów, a także prędkości jaką rozwijałby pociąg. Żeby ludzie byli zainteresowani jeżdżeniem kolejką zamiast autobusem, to ta musiałaby jeździć w czasie porównywalnym z czasem przejazdu autobusem, a nawet samochodem. Takie rozwiązanie jeszcze nikomu w Polsce się nie udało. Ale żeby nie studzić zapału ekspert kolejowy dodaje, że są linie wąskotorowe, które w okresie wakacyjnym świadczą regularne usługi przewozowe, a nawet sprzedają bilety miesięczne dla pasażerów.
Trzeźwa analiza potrzeb mieszkańców Sochaczewa pokazuje jednak, że dużo większym zainteresowaniem podróżnych cieszy się tutaj połączenie kolejowe z Warszawą lub z Łowiczem. W związku z tym, to inwestycje związane z liniami kolejowymi, stacjami na tym szlaku oraz taborem wykorzystywanym do przewozów są priorytetowe. Władze województwa zaznaczają, że taki inwestycje są w toku. Jak zaznacza radny sejmiku wojewódzkiego Adam Mirosław Orliński:
- W ciągu dwóch lat w Sochaczewie ma powstać baza napraw taboru przewoźnika Przewozy Regionalne. Inwestycja jest na tyle skomplikowana, iż polega na partnerstwie publiczno-prywatnym między województwem, przewoźnikiem i firmami prywatnymi. Ale poza bazą do napraw Sochaczew ma też wzbogacić się o 200-300 miejsc pracy.
Okazją do dyskusji o kolejce i sprawach kolejowych była odbywająca się dzisiaj w Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie debata pt. "Przeszłość - Teraźniejszość - Przyszłość"
Zbigniew13:34, 25.09.2018
3 0
Ciuchcia padła bo kontrolerów nie było, a konduktorzy za przejazd brali do prywatnych kieszeni. 13:34, 25.09.2018
Mateusz Dekarczyk18:00, 25.09.2018
1 0
Jaka "baza" Przewozów Regionalnych...
Ludzie... 18:00, 25.09.2018