No właśnie, kto go przygarnie, bo ostał się jakoś tak samotnie. – I wszystko pięknie, tyle że zasłania widok – pisze nasza Czytelniczka.
- Przy ulicy Licealnej przy wyjeździe z Wojska Polskiego stoi toi toi. Został po remoncie, po prostu nikt go nie zabrał. Wszystko ładnie, ale toaleta zasłania widok na nadjeżdżające samochody. Stoi na chodniku i wyjazd z Wojska Polskiego naprawdę staje się niebezpieczny – pisze do nas Czytelniczka.
I ma rację.
Więc mamy pytanie, a można to potraktować jak ofertę: kto przygarnie porzuconego toi toia? Raz, będzie miał kibelek, dwa, przysłuży się do podniesienia bezpieczeństwa na skrzyżowaniu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz